Zebrany przez policjantów i prokuratora materiał dowodowy w sprawie podpalenia i śmierci 65-latka pozwolił na przedstawienie 34-latkowi zarzutów. Decyzją sądu za podpalenie domu i zabójstwo rudzianin został tymczasowo aresztowany. Grozi mu nawet dożywotni pobyt w więzieniu.

Do zdarzenia doszło w czwartek wieczorem. Policjanci zostali wówczas powiadomieni o pożarze starego domu, w którego trakcie śmierć poniósł 65-latek. O zdarzeniu pisaliśmy w naszym artykule

Tragiczny pożar domu. Nie żyje jedna osoba.


Na miejscu zdarzenia rozpytano potencjalnych świadków i zebrano obszerny materiał dowodowy. Dzięki doświadczeniu będących na miejscu policjantów od razu wytypowano i zatrzymano osobę mogącą mieć związek z pożarem. Do włączyli się kryminalni z rudzkiej komendy, którzy poskładali w całość elementy układanki i przedstawili prokuratorowi komplet dokumentów pozwalających na przestawienie 34-latkowi zarzutów zabójstwa 65-latka poprzez podpalenie domu jednorodzinnego. Na sobotnim posiedzeniu rudzki sąd rozpatrzył wniosek o zastosowanie wobec 34-letniego mężczyzny najsurowszego środka zapobiegawczego, jakim jest areszt tymczasowy. Najbliższe 3 miesiące spędzi on w areszcie. O jego dalszym losie zadecyduje w tym czasie sąd.