Samodzielne przyrządzenie domowych burgerów tylko z pozoru jest banalnym zadaniem. Podczas całego procesu możesz bowiem spotkać się z różnymi wyzwaniami. Jednym z najczęstszych, a zarazem najbardziej irytujących jest kurczenie kotletów podczas obróbki cieplnej. Sprawdź, co możesz zrobić, by burger zachował swój kształt i konsystencję.
Dlaczego kotlety na burgery się kurczą?
Mięso mielone uformowane w kotlety na burgery zawsze trochę się skurczy. Wynika to z naturalnego procesu utraty wody podczas obróbki cieplnej. Sztuką jest takie jego przyrządzenie, by ograniczyć kurczenie do minimum. Ma ono bowiem wpływ nie tylko na wielkość kotleta, ale też na jego smak i soczystość.
Wpływ na utratę wody z mięsa ma kilka czynników. Pierwszy to wybór mięsa. Drugi – sposób jego przyprawienia i temperatura podczas smażenia lub grillowania. Trzeci to oczywiście metoda obróbki cieplnej.
Jakie mięso wybrać?
Idealne do burgerów jest oczywiście mięso wołowe. Najlepiej, by było świeżo zmielone, ale przy braku takiej opcji można też wybrać gotowe mięso mielone, ale tylko wtedy, gdy masz 100% pewności, że pochodzi ze sprawdzonego źródła i nie zawiera żadnych dodatków.
Mięso do burgerów powinno być odpowiednio tłuste. Ilość tłuszczu powinna oscylować wokół 20-25%. Optymalnym wyborem będzie antrykot, rostbef lub szponder.
Jak przygotować kotlety?
Kolejna kwestia to odpowiednie przygotowanie i przyprawienie burgerów. Choć przepisów na kotlety jest wiele, prawdziwi burger masterzy nie dodają do nich przypraw – wystarczy sól i pieprz, najlepiej dodane na samym końcu, tuż przed smażeniem.
Uwaga! Do kotletów nie dodawaj jajka, to nie mielone! Dobra wołowina nie potrzebuje zespolenia, sama w sobie wystarczająco się klei. Jajko nie sprawi, że kotlet skurczy się mniej, za to może popsuć smak całego dania.
Jak smażyć burgery?
Przechodzimy do kluczowej kwestii – jak usmażyć burgera, by stracił jak najmniej wody i pozostał możliwie w najlepszej formie? Przede wszystkim należy podkreślić, że w wysokiej klasy lokalach, takich jak Pasibus, burgery Warszawa nie są smażone, lecz grillowane. Taka obróbka cieplna pozwala zachować konsystencję kotleta i utracić jak najmniej cennego tłuszczu.
Jeśli nie masz możliwości przygotowania kotletów na grillu, patelnia też spełni swoją rolę. Zadanie będzie jednak trochę trudniejsze i wymagające. Jeśli masz w domu patelnię grillową, wybierz ją zamiast zwykłej. Ostatecznie jednak nawet zwykła patelnia da radę. Ważne, by odpowiednio przygotować mięso. Uformuj je w kotlety o grubości około 1 cm, powinny być zbite i dobrze wyrównane.
Rozgrzej dobrze patelnię. To ważne! W zbyt niskiej temperaturze mięso się ugotuje lub udusi zamiast usmażyć. Obsmażaj je 1-2 minuty z każdej strony. Dzięki temu uzyskasz burgery średnio krwiste lub średnio wysmażone. Zbyt długa obróbka cieplna sprawi, że będą suche i z pewnością się skurczą, a tego nie chcemy!
Tak przygotowane burgery zachowają swoją formę i niepowtarzalny smak. Po kilku razach na pewno nabierzesz wprawy w serwowaniu pysznych, soczystych burgerów!