Policjanci z komisariatu w Wirku zatrzymali 20-letniego rudzianina podejrzewanego o kradzież telefonu wartości 6500 zł. Sprawca przestępstwa wyrwał telefon z ręki pokrzywdzonej. Młody mężczyzna nie potrafił wytłumaczyć swojego postępowania, wie za to jedno, że narobił sobie wiele kłopotów.
Do zdarzenia doszło w dwa tygodnie temu, gdy rudzianka szła z telefonem w ręku w okolicy Placu Jana Pawła. Młody mężczyzna przechodząc obok wyrwał go z jej ręki i uciekł. Kryminalni z dwójki na podstawie rysopisu ustalili, kim może być sprawca. Wczoraj mundurowi zatrzymali 20-latka. Policjanci w trakcie zatrzymania znaleźli przy nim narkotyki. Młody mężczyzna nie był w stanie wytłumaczyć swojego postępowania, zeznając tylko, że telefon sprzedał przypadkowej osobie za ułamek jego wartości. Zatrzymany rudzianin usłyszał od śledczych zarzuty kradzieży i posiadania narkotyków. Za te przestępstwa może mu grozić do 5 lat pozbawienia wolności.
W tym miejscu warto przypomnieć, że kupno rzeczy, które mogą pochodzić z przestępstwa kradzieży lub przywłaszczenia, może stanowić podstawę do pociągnięcia sprawcy do odpowiedzialności za paserstwo. Reasumując gdy kupujemy od nieznanej osoby telefon jak w tym przypadku bez pudełka i akcesoriów to od razu musimy być świadomi, że sami również popełniamy przestępstwo zagrożone karą do 2 lat więzienia.