Wczoraj rudzka drogówka prowadziła akcję "Bezpieczny cyklista". Pod szczególną obserwacją była ulica 1-go Maja w kierunku Rudy, gdzie ścieżka rowerowa przecina w kilku miejscach drogę. Właśnie tam trzeci kierowca w tym tygodniu, stracił prawo jazdy za prędkość.

Aura jeszcze nie nastraja do rowerowych szaleństw - więc i wynik wczorajszych działań „Bezpieczny cyklista” był skromny. Na 20 skontrolowanych cyklistów - wszyscy byli trzeźwi, mieli prawidłowo wyposażone pojazdy, więc kontrole kończyły się na profilaktycznych rozmowach o bezpieczeństwie. Jednak w trakcie prowadzonej akcji, na ulicy 1 Maja, obok patrolu z radarem przejechało bmx x6. Kierowca jechał przepisowo, do momentu gdy miną patrol mierzący prędkość pojazdów jadących w przeciwnym kierunku. Policjanci usłyszeli tylko ryk silnika i zauważyli jak bmw szybko przyśpiesza. Samochód popędził w dół, w kierunku ronda turbinowego. Kierowca nie wziął tylko pod uwagę faktu, że nowoczesne urządzenia do pomiaru prędkości mogą ją zmierzyć na oddalającym się samochodzie. Na policyjnym radarze pokazało się 113 na godzinę na pięćdziesiątce plus ładne zdjęcie. Mundurowi wsiedli do radiowozu i ruszyli za bmw. Chwilę później zatrzymali 40-letniego rudzianina. Przyjął on mandat 2000 złotych, na jego konto trafi 14 punktów karnych oraz przez 3 miesiące będzie miał cofnięte uprawnienia do kierowania pojazdami. Od ubiegłej niedzieli już trzeci kierowca, stracił prawo jazdy za przekroczenie prędkości powyżej 50 km/h w terenie zabudowanym – wszyscy na 1 Maja.