Od momentu uruchomienia fotoradaru na „zakręcie mistrzów” rudzkiej DTŚ-ki, zapomnieliśmy o zdarzeniach drogowych w tym rejonie. Niestety nie wszyscy stosują się do zasady dostosowywania prędkości do warunków na drodze. We wtorek na jezdni w kierunku Gliwic doszło do groźnie wyglądającego zdarzenia. Wystarczyła mokra jezdnia i może za duża prędkość, aby kierująca hondą straciła panowanie nad samochodem.
We wtorek 24 stycznia o 12.12 na rudzkim odcinku DTŚ w kierunku Gliwic, doszło do groźnie wyglądającego zdarzenia, w którym na zakręcie kierująca hondą straciła panowanie nad pojazdem i wypadła z drogi dachując. Natychmiast na drodze zatrzymali się inni kierowcy udzielając pomocy i powiadamiając o zdarzeniu służby. Na miejscu szybko pojawili się mundurowi z drogówki i strażacy. Przejezdne były dwa pasy ruchu, ale pojawiały się czasem drobne utrudnienia. Kobietę kierującą hondą i jej córkę medycy przewieźli na badania do szpitali. Na szczęści obrażenia nie były poważne.
Apelujemy do wszystkich kierowców, aby zwiększyć swoją czujność, szczególnie po zmroku i przed świtem. Pogoda jaką mamy obecnie płata nam figle, wystarczy trochę mgły, opady deszczu i niskie temperatury, aby jezdnia nagle stała się śliska. Wystarczy dostosować prędkość do warunków jakie panują na drodze, a przede wszystkim zwolnić i stosować się do obowiązujących ograniczeń prędkości, aby bezpiecznie dotrzeć do celu podróży.