Kierowcy i rowerzyści nie są do końca przekonani, jak właściwie wygląda sprawa pierwszeństwa cyklistów na przejeździe. Najważniejszą zasadą jest ta ograniczonego zaufania – wszyscy zwalniamy przed skrzyżowaniem drogi rowerowej i ulicy, zachowując maksymalną ostrożność. Wypadku nie da się cofnąć!
Kierowcy jadący drogą na wprost.
Zachowanie takiego kierowcy przed i na przejeździe dla rowerów ustawodawca określił w art. 27 Prawa o ruchu drogowym. W punkcje 1. napisano:
Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu dla rowerzystów, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa kierującemu rowerem, hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego oraz osobie poruszającej się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch, znajdującym się na przejeździe.
Innymi słowy – cyklista ma pierwszeństwo, gdy znajduje się już na przejeździe. Wcześniej tego pierwszeństwa nie ma!
Kierowcy skręcający.
Odmiennie sytuacja wygląda, gdy kierowca, jadąc wzdłuż drogi dla rowerów, wykonuje manewr skrętu i przecina tę drogę - powinien zachować szczególną ostrożność i upewnić się, że manewr nie spowoduje zagrożenia dla jadących rowerzystów.
Skręcasz? Masz obowiązek ustąpić pierwszeństwa rowerzystom jadącym na wprost, bez względu na to, czy poruszają się oni drogą dla rowerów, wjeżdżają na przejazd dla rowerów, znajdują się na takim przejeździe lub jadą poboczem drogi.
Rowerzyści, hulajnogiści czy osoby poruszające się na urządzeniach wspomagających ruch mają wówczas pierwszeństwo przed samochodem.
Uwaga, cykliści!
Analogicznie - jeśli jedziecie drogą dla rowerów i zamierzacie skorzystać z przejazdu dla jednośladów, umożliwiającego jazdę przez drogę poprzeczną, to wjeżdżając na niego, nie macie pierwszeństwa przed pojazdami jadącymi na wprost!