Anna Dziewit-Meller z „Tabulką”. Ruda Śląska świętowała literaturę po naszymu

FOT. Stacja Biblioteka
Książka, muzyka, poezja i kawał historii – tak wyglądał tegoroczny październik w Stacji Biblioteka w Rudzie Śląskiej. Emocji i wydarzeń nie brakowało, a wszystko spięło jedno hasło: śląskość opowiedziana na nowo.
Nagroda „Tabulka” dla Anny Dziewit-Meller. Literacka scena w Rudzie Śląskiej zyskała nową bohaterkę
Choć kalendarz wskazuje już końcówkę października, echa tego, co działo się w Stacji Biblioteka, nadal rozbrzmiewają wśród mieszkańców. XI Targi Śląskiej Książki, konkurs poetycki, gala wręczenia „Tabulki”, a na deser – Śląskie Granie i Gyburstag Karola Goduli. W tym miesiącu Ruda Śląska postawiła na kulturę z rozmachem i lokalnym charakterem.
22 października wieczorem światło reflektorów skierowane było na jedną osobę – Annę Dziewit-Meller, tegoroczną laureatkę prestiżowego wyróżnienia Optimus Auctor Silesianus Anno Domini MMXXV. Tytuł ten, przyznawany przez Miejską Bibliotekę Publiczną, to nie tylko dowód uznania, ale i swoiste „miejsce” w literackim krajobrazie Śląska – granitowa Tabulka z nazwiskiem pisarki została symbolicznie wmurowana w Bibliogród, tworząc trwały ślad jej obecności w historii regionu.
Wieczór miał jednak więcej niż tylko oficjalny wymiar – był także okazją do kameralnego spotkania autorskiego oraz muzycznej uczty dzięki występowi Patrycji Zając z zespołem.
FOT. Stacja Biblioteka
Poezja po ślonsku i książki, które pachną Śląskiem
Dwa tygodnie wcześniej, 8 października, XI Targi Śląskiej Książki zgromadziły 22 wydawnictwa i tłumy czytelników głodnych nie tylko nowości, ale i spotkań z autorami. Goście mogli porozmawiać, zdobyć autograf i zanurzyć się w literackim świecie Śląska. Równolegle, 15 października, rozstrzygnięto Konkurs Poetycki im. ks. Norberta Bonczyka, którego idea – „poezyjo po ślonsku” – wzruszała i przypominała, że język serca zawsze znajdzie drogę do odbiorcy.
Ten wieczór nie zakończył się jednak jedynie werdyktem jury – dopełnił go wernisaż Piotra Pilawy, który nadał wydarzeniu wymiar wizualny i emocjonalny. Poezja, obraz, słowo – wszystko to złożyło się na niepowtarzalny klimat.
Śląskie Granie i Gyburstag Karola Goduli – muzyka i historia z kołoczem w tle
29 października wieczorem przyszedł czas na muzykę. Śląskie Granie przeniosło słuchaczy w podróż przez dźwięki znane z podwórek, familoków i koncertowych scen. Największe emocje wzbudziła prezentacja zespołu Dżem w wersji audiofilskiej – hołd dla śląskiego rocka w najlepszym możliwym wydaniu.
FOT. Stacja Biblioteka
Ale to jeszcze nie koniec! Na 5 listopada zaplanowano wyjątkowe zakończenie festiwalu – Gyburstag Karola Goduli, czyli urodzinowe spotkanie z historią. W programie: niespodzianka, prezentacja o Ignatzym Hakubie i promocja książki o „Królu Cynku”. Organizatorzy zachęcają, by przynieść kołocz jako „gyszynek” i przebrać się w historyczny strój, by wspólnie uczcić pamięć o jednym z najbardziej zagadkowych śląskich przemysłowców.
Autor: ws