Policjanci z Rudy Śląskiej zatrzymali 37-latka, który uporczywie nękał swoją byłą partnerkę. Był on już objęty policyjnym dozorem i miał zakaz kontaktowania się oraz zbliżania do pokrzywdzonej. Rudzianin jednak szybko złamał prokuratorski zakaz, dlatego najbliższe trzy miesiące spędzi za kratami...

Zatrzymany przez policjantów z jedynki 37-letni rudzianin, od kilku dni nękał wizytami swoją byłą partnerkę. Agresywny mężczyzna groził jej i jej matce. W prowadzonym już wcześniej postępowaniu prokurator objął go dozorem i zakazał mu kontaktowania się i zbliżania do ofiary. Takie środki zapobiegawcze zastosowano, aby rudzianka i jej matka uwolniły się od znęcającego nad nimi mężczyzny. Ten jednak złamał zakaz, znów pojawił się pod jej mieszkaniem, a na dodatek groził swojej konkubinie śmiercią. Na miejscu pojawili się policjanci wraz z dzielnicowym, którzy zatrzymali napastnika. Tym razem prokurator wystąpił do sądu o zastosowanie wobec niego aresztu za złamanie zakazów i dalsze nękanie kobiety. Decyzją rudzkiego sądu 37-latek najbliższe trzy miesiące spędzi za kratkami, oczekując na dalsze decyzje wymiaru sprawiedliwości.

Niestety, przemoc domowa to zjawisko utrzymujące się wciąż na wysokim poziomie. Praktycznie każdego tygodnia stróże prawa zatrzymują w policyjnym areszcie sprawców znęcania, a w ubiegłym tygodniu, aż trzech zostało tymczasowo aresztowanych. To patologiczne zjawisko należy eliminować. Policjanci przeciwdziałają mu już na wczesnym etapie, poprzez zakładanie „niebieskiej karty”. Aby jednak zapobiec problemowi przemocy w rodzinie, potrzebne jest nie tylko jego dostrzeżenie. Także podjęcie właściwych działań przez same ofiary. Nie bójcie się powiadamiać o swojej sytuacji. Istnieją instytucje, organizacje oraz rozwiązania prawne, które są w stanie wam pomóc!