Weekend był spokojny, policjanci z drogówki kontrolowali trzeźwość kierowców zatrzymując tylko jednego pijanego, w niedzielny wieczór. Za to poniedziałkowy ranek był obfity w tych, którzy nie powinni wsiadać za kierownicę. Dwie kobiety i trzech mężczyzn mieli od 0,4 do 1,3 promila alkoholu w organizmie.

Statystycznie rzecz pojmując - weekendowi kierowcy zachowali umiar. Podczas wczorajszych kontroli na wlocie do Rudy Śląskiej od strony Bytomia, wpadł tylko jeden kierujący. Jadący toyotą 57-letni rudzianin wydmuchał blisko 1,4 promila. Gorzej było podczas dzisiejszej akcji trzeźwy poranek. Już o 5.11, na Halembskiej, policjanci sprawdzili 56-latka w oplu. Okazało się, że za szybko wstał i był wczorajszy. Miał 0,42 promila, czyli popełnił wykroczenie, za które też zabrali mu prawo jazdy. 4 minuty później na Orzegowskiej wpadł 27-latek renaultem, który miał już 1,1 promila. O 5.32 mundurowi stojący przy ulicy Szyb Barbary sprawdzili 38-letnią rudziankę, ona miała 0,92 promila. O 6.21 na Bankowej policjanci zatrzymali znów kobietę, tym razem w nissanie, która miała 1,34 promila. Poranne kontrole zamknął kierujący ciężarowym zestawem 46-latek na ulicy Szyb Barbary. O 6.57 prowadząc służbowe volvo z naczepą miał 1,32 promila...

Pomimo wielu apeli policji i tragicznych zdarzeń drogowych spowodowanych przez nietrzeźwych kierowców, wciąż pojawiają się nieodpowiedzialne osoby wsiadające za kierownicę po alkoholu. Pamiętajmy, że każda ilość wypitego alkoholu obniża koncentrację, zmniejsza szybkość reakcji, powoduje błędną ocenę odległości i prędkości. Pijany kierowca jest zagrożeniem dla siebie i innych uczestników ruchu drogowego.
Reagujmy widząc, że za kierownicę wsiada taka osoba, nie pozostawajmy obojętni również, wtedy gdy na jezdni zatacza się pieszy lub rowerzysta - poinformujmy o tym policję. Może to zapobiec wielu tragediom.