Pedagog, regionalista, a przede wszystkim artysta – Marek Sabuda - to przykład, że gdy posiada się talent, należy dążyć do jego rozwoju bez względu na czas i okoliczności. W wieku 58 lat rozpoczął studia na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie i organizuje wystawę swych dzieł. - Pierwszy raz wychodzę z „ukrycia” i pokazuję publicznie swoje prace w Rudzie Śląskiej. Mam nadzieję, że zyskają uznanie odbiorców – mówi malarz. Obrazy można oglądać do 2 grudnia br. w Stacji Biblioteka w Chebziu.
- Jestem przykładem na to, że prawdziwa pasja nigdy nas nie opuszcza i mimo różnych kolei losu trzeba być jej wiernym – mówi Marek Sabuda. - Maluję od 4. roku życia i mimo, że moje dotychczasowe życie zawodowe związałem z oświatą, sztuka zawsze była mi bliska – podkreśla. Pierwsze farby olejne kupiła artyście mama, która również sięgała po pędzel. – Jej ojciec, a mój dziadek także malował i rysował, ale jego prace przepadły w czasie wojennej zawieruchy – wspomina Marek Sabuda.
Artysta maluje przede wszystkim akwarele. – Ta technika jest najbardziej ekologiczna, może dlatego należy do moich ulubionych – wyjaśnia. – Sięgam również po olej, węgiel czy pastele – dodaje. Malarstwo to nie jedyna pasja rudzianina. – Interesuje mnie również fotografia, grafika czy ceramika, sam kręcę i montuję filmy – wymienia.
Marek Sabuda urodził się w 1963 w Mikołowie i tam spędził dzieciństwo. Ukończył m.in. Wychowanie Techniczne i Informatykę w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Opolu, dzisiejszym Uniwersytecie oraz Dziedzictwo Kulturowe w Regionie i Zarządzanie w Oświacie na Uniwersytecie Śląskim. Swoje dorosłe życie związał już z Rudą Śląską. Tutaj założył rodzinę oraz podjął pracę. Był pierwszym dyrektorem Szkoły Podstawowej nr 16 (w latach 1992-2007), gdzie od początku istnienia placówki do dziś uczy techniki i informatyki. Jest również nauczycielem tego przedmiotu w Szkole Podstawowej nr 13.