Policjanci z Rudy Śląskiej zatrzymali 15 i 16-latka, którzy odpowiedzą za wymuszenie rozbójnicze. Pokrzywdzonym jest 21-letni rudzianin, który został uderzony w głowę przez sprawców i zmuszony do zapłacenia rachunku w sklepie. O dalszym losie nieletnich sprawców zdecyduje sąd rodzinny.

W ubiegły poniedziałek policjanci z Rudy Śląskiej zostali powiadomieni o napadzie na rudzianina, który na ulicy Niedurnego stał na przystanku, czekając na autobus. 21-latek został zaczepiony przez dwóch nastolatków, którzy zażądali od niego pieniędzy. Ten odpowiedział im, że nie ma gotówki, bo w sklepach płaci kartą. Wówczas jeden z napastników uderzył go w głowę i kazał iść do sklepu po alkohol. Zakup jednak się nie powiódł, bo ekspedientka poprosiła 21-latka o okazanie dowodu osobistego, którego ten nie miał. Wtedy sprawcy zagrozili, że znów go pobiją, jak im czegoś nie kupi. Pokrzywdzony, wiedząc, że w sklepie jest monitoring, zaproponował im, aby weszli z nim i wybrali co chcą. Napastnicy przystali na jego propozycję. Gdy po zakupach, za które zapłacił 21-latek odeszli, mężczyzna zawiadomił policjantów, wspominając, że wizerunki sprawców zostały nagrane przez sklepowe kamery. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, skupili się na zdobytych informacjach i własnym rozpoznaniu, co pozwoliło im szybko ustalić tożsamość sprawców. Pierwszy został zatrzymany jeszcze w poniedziałek, a drugi wpadł w ręce policjantów następnego dnia. Zebrany w tej sprawie obszerny materiał dowodowy trafił do sądu rodzinnego. Napastnicy byli już wcześniej znani sądowi, przed którego obliczem niedługo znów staną.