Decyzją prokuratora zatrzymany na początku tygodnia za znęcanie się nad rodziną 70-letni rudzianin musi opuścić mieszkanie. Agresor został również objęty policyjnym dozorem oraz ma zakaz zbliżania i kontaktowania się z żoną i synem. Jak pokazuje ten przykład, nie ma tolerancji dla przemocy domowej.
Policjanci z rudzkiej „piątki” zatrzymali na początku tygodnia 70-letniego mężczyznę, który znęcał się nad rodziną oraz groził dorosłemu już synowi. O zatrzymaniu i jego przyczynach pisaliśmy w artykule
„70-latek znęcał się nad żoną, trafił do policyjnego aresztu”
. Policjanci z Halemby zdecydowali o doprowadzeniu agresywnego mężczyzny do prokuratora, który przedstawił mu zarzuty i prokuratorskie sankcje. 70-letni rudzianin oprócz przemocy i gróźb wobec rodziny, będzie odpowiadał również za znieważenie interweniujących policjantów. Zgodnie z wczorajszymi decyzjami, mężczyzna ma natychmiast opuścić miejsce zamieszkania, nie może zbliżać się, ani kontaktować z żoną i synem, a także został objęty policyjnym dozorem. Najbliższe tygodnie to czas wytchnienia dla rodziny, a dla śledczych intensywnej pracy, aby przygotować materiały dla sądu, który zadecyduje o jego dalszym losie.