We wtorek przed północą policjanci zatrzymali nietrzeźwego kierowcę, który mając 3 promile, spowodował dwie kolizje. Jego nieodpowiedzialność może go słono kosztować. Już wkrótce sąd zadecyduje o karze za jazdę w stanie nietrzeźwości i spowodowanie dwóch kolizji, a ubezpieczyciel z pewnością obciąży go kosztami odszkodowań.
Wczoraj późnym wieczorem, dyżurny rudzkiej komendy został powiadomiony o kolizji na ulicy Kokota w rudzkiej dzielnicy Czarny Las. Mundurowi z drogówki, którzy przyjechali na miejsce zastali rozbita audi, które wjechało na wysepkę i uszkodziło znaki, a następnie zderzyło się z autobusem komunikacji miejskiej. Za kierownicą osobówki siedział kompletnie pijany 38-latek. Rudzianinowi w trakcie badania wyszło, że ma 3 promile alkoholu w organizmie. Powodem jego stanu miała być kłótnia z żoną, jednak na policjantach nie zrobiło to wrażenia. Mundurowi wykonali do końca swoje czynności, a nieodpowiedzialne zachowanie 38-latka będzie miało finał w sądzie. Rudzianin musi liczyć się z wyrokiem nawet 2 lat pozbawienia wolności, utrata prawa jazdy na minimum rok i wysoką zasądzoną nawiązką, sięgającą od 5 do 60 tysięcy złotych. Na dodatek ubezpieczyciel, jak w każdym przypadku szkody spowodowanej pod wpływem alkoholu, będzie żądał zapłaty za wypłacone poszkodowanym odszkodowania. Reasumując, dobrze jest się zastanowić dwa razy, zanim wsiądzie się za kierownicę po wypiciu alkoholu, nawet w niewielkiej dawce.
Czy wiesz, że:
Jeżeli ktoś decyduje się na prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu (a jego zawartość we krwi przekracza 0,5 promila), wówczas to przestępstwo, za które grozi: grzywna uzależniona od dochodu (od 10 do 540 stawek dziennych; od 10 zł do 2 tys. zł za stawkę dzienną, czyli maksymalna grzywna to nawet ponad 1 mln zł), ograniczenie lub pozbawienie wolności do 2 lat, zakaz prowadzenia pojazdów na okres od 3 do 15 lat, od 5 do 60 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
To tylko w przypadku kierowania. Co będzie, jeśli zdarzy się kolizja lub wypadek? W takich sytuacjach oprócz kar należy pamiętać, że dobrodziejstwo ubezpieczenia OC nie ma zastosowania. Sprawca będzie musiał pokryć spowodowane straty w całości z własnej kieszeni.