Wczoraj wieczorem, około godziny 20.50, dyżurny rudzkiej komendy otrzymał zgłoszenie o bmw, które uderzyło w znak i latarnię. Na miejsce pojechał patrol z drogówki. Samochód stał, ale... kierowcy nie było.
Do zdarzenia doszło na skrzyżowaniu ulic Piastowskiej i Konopnickiej. Ze wstępnych ustaleń wynikało, że kierujący bmw nie dostosował prędkości do warunków na drodze i swoich umiejętności. Gdy policjanci wykonywali czynności związane z udokumentowaniem tego zdarzenia na miejscu pojawił się kierowca. Wytłumaczył, że, wyniosło go na zakręcie i uderzył w znak drogowy i latarnię. Rudzianin został ukarany mandatem 3.000 złotych oraz kosztami wezwanej przez policjantów na miejsce lawety.