Policjanci z Kochłowic zostali powiadomieni o oszustwie za pośrednictwem popularnego serwisu ogłoszeniowego. Rudzianin wysłał laptopa wartego 2600 złotych potencjalnemu kupującemu z Anglii. Gdy nie otrzymał zapłaty za towar, zorientował się, że został oszukany znaną od dłuższego czasu metodą „oszustwa nigeryjskiego”.

Wielokrotnie przestrzegaliśmy przed zakupami w sieci towarów, które mają bardzo atrakcyjne ceny, przypominaliśmy, aby kierować się rozsądkiem, w czasie zakupów, a także sprzedaży. W sieci można znaleźć wiele artykułów o oszustach próbujących wyłudzić towary z naszych ogłoszeń. Niestety wciąż, ktoś daje się nabrać na pisane łamaną polszczyzną maile z propozycją zapłacenia korzystniejszej ceny za wysyłkę towaru do Afryki czy coraz częściej Anglii. Wystawiając ogłoszenie, w którym oferujemy do sprzedaży markowy komputer czy telefon i otrzymujemy propozycję zakupu od mieszkańca wysp brytyjskich, który proponuje nam 10% więcej oraz pokrycie kosztów przesyłki powinno od razu być dla nas podejrzane. Dlaczego chce on nam zapłacić za towar, więcej niż kosztuje on w jego kraju ? Tak właśnie działają oszuści, którzy wysyłają sprzedającemu fałszywe potwierdzenia przelewu i informacje z banku, że pieniądze zostały zabezpieczone przez nich, a gdy tylko przesyłka trafi do adresata, przelew zostanie zaksięgowany na koncie sprzedawcy. Niestety, gdy tylko nasz towar trafia do adresata, kontakt się urywa. Tak też stało się w przypadku laptopa, którego na wyspy wysłał rudzianin. Dlatego kolejny raz przestrzegamy przed zbyt emocjonalnym podejściem do transakcji internetowych. Przemyślmy dwa razy, gdy ktoś oferuje nam świetną cenę za nasz towar, prosząc o wysyłkę, zanim pieniądze trafią na nasze konto. Korzystajmy ze sprawdzonych serwisów aukcyjnych i sklepów internetowych, a z kupującym czy sprzedającym umawiajmy się w miarę możliwości osobiście.