Policjanci z rudzkiej „trójki” zatrzymali 48-letniego rudzianina, który dotkliwie pobił 45-latka. Sprawca niecałe dwa tygodnie wcześniej wyszedł z więzienia. Na wniosek śledczych sąd tymczasowo aresztował recydywistę.
Śledczy z rudzkiej komendy doprowadzili wczoraj do sądu 48-latka, który w piątek dotkliwie pobił młotkiem mężczyznę przebywającego w sąsiednim mieszkaniu. Zaalarmowani o awanturze kochłowiccy policjanci natychmiast przystąpili do działania i zatrzymali sprawcę. 45-latek w ciężkim stanie trafił do rudzkiego szpitala. Zatrzymany przyznał się policjantom do pobicia.
W trakcie prowadzonych czynności stróże prawa musieli zachować szczególne środki ostrożności, gdyż u partnerki zatrzymanego występowało podejrzenie zakażenia koronawirusem. Po nocy spędzonej w specjalnie odizolowanej policyjnej celi, 48-latkiem zajęli się kryminalni z rudzkiej komendy.
Mężczyzna ma na swoim koncie kilka przestępstw, za które odbywał już kary pozbawienia wolności. Niecałe dwa tygodnie temu wyszedł on z wiezienia. W poniedziałek rano został doprowadzony do rudzkiego sądu w wnioskiem o tymczasowe aresztowanie. Sędzia przychylił się do tego wniosku. Podczas gdy podejrzany będzie przebywał w areszcie, stróże prawa przeprowadzą pozostałe czynności w tej sprawie. Rudzianin najbliższe dwa miesiące spędzi w areszcie. Rudzianinowi groża przynajmniej 3 lata więzienia.